Prostytucja – Problem czy rozwiązanie?
Godzina 22:00 w San Andreas to jest moment, w którym do życia budzi się imprezowa część tego miasta. Część ludzi wraca już do domów po ciężkiej pracy, część planuje wybrać się na huczną imprezę żeby odprężyć się po ciężkim weekendzie, a niektórzy wybierają się do pracy.
Jak wszyscy wiemy w naszym mieście zarówno teraz jak i kilka wieków temu kultywowany jest “najstarszy zawód świata”. Prostytucja – co jest jej powodem? Pierwsza myśl, która się nasuwa to skrajne ubóstwo, przymus bądź brak jakichkolwiek alternatyw. Dziś spróbuje odpowiedzieć na te pytania dzięki naszemu gościowi, który ze względu na swoją pracę zostanie anonimowy.
Czy sexworking to przyjemna praca?
Nie, pewnie każdy myśli, że uprawianie seksu na ulicy to korzyść dla obu stron. Często jest tak, że mężczyźni myślą, że nam się ten seks podoba, a to nie prawda. Zdarza się, że nasi klienci są bardzo agresywni i zdarzyło mi się kilka razy wrócić do szpitala po “pracy”.
Często przytrafiają ci się agresywni klienci?
To zależy zupełnie od dnia, aczkolwiek zdarzyło mi się że miałam takich 4 pod rząd. Często potrafią płacić więcej aby spełnić swoje chore fantazje. Jedną z fantazji klienta było bicie przez niego pałką teleskopową – zgodziłam się tylko dlatego, że zaoferowano mi pokaźną ilość gotówki i pozwoliło mi to utrzymać rodzinę przez kilka miesięcy.
Czy warto się tak poświęcać dla rodziny, nie ma żadnej innej alternatywy?
Rodzina jest dla mnie bardzo ważna. Gdyby nie oni – nie istniałabym i ja. To rodzina motywuje mnie każdego dnia, a w szczególności mój syn. Ciężko mi jest wytłumaczyć się z tego skąd mamy takie pieniądze – nie zna całej prawdy. Co do alternatyw, to tak, starałam się. Pracowałam na początku w sklepie, zbierałam odpady, zdarzało się być też hostessą. Ale nie pozwalało mi to zgromadzić takich pieniędzy, aby utrzymać moją rodzinę na pewnym poziomie życia.
Czy otrzymała Pani kiedyś jakąkolwiek ofertę zapomogi od miasta?
Nie, mimo wielokrotnych zgłoszeń o mojej bezrobotności żadne zaświadczenie nie zostało mi przyznane. Staże proponowane przez sam urząd miasta również nie były satysfakcjonujące. Przeprowadzając się z innego stanu do San Andreas myślałam, że spełni się mój Amerykański sen, ale jedyne co się spełniło to marzenie założenia rodziny.
Czy w przypadku otrzymania oferty pracy z satysfakcjonującym wynagrodzeniem, przyjęłaby Pani ją?
Tak, przyjęłabym nie ważne gdzie i w jakich godzinach miałabym pracować. Najważniejsze byłoby dla mnie to że mogłabym utrzymać swoją rodzinę pracując w innym zawodzie. Nie musiałabym już zatajać informacji przed synem gdzie jego mamusia pracuje i na pewno łatwo byłoby mu w tych kwestiach rozmawiać ze swoimi rówieśnikami.
Ze względu na ograniczony czas naszego gościa, wywiad się zakończył. Nie mniej jednak próbowaliśmy porozmawiać z innymi Paniami pracującymi w tym zawodzie, dlatego udaliśmy się z powrotem na ulice Los Santos. Niestety nie było łatwo, tylko kilka kobiet zdecydowało się z nami porozmawiać i odpowiedzi były bardzo zbliżone do powyższych. Jak można zauważyć, prostytucja tak jak każda inna praca, potrafi być całkiem niebezpieczna. Nie zapominajmy jednak że “najstarszy zawód świata” w naszym stanie jest nielegalny i zgodnie z Penal Codem 647(b) taka osoba może zostać ukarana odsiadką do 6 miesięcy więzienia. W przypadku prostytucji w samochodzie 1000 stóp od swojego domu, kierowcy pojazdu może zostać zawieszone prawo jazdy na okres 30 dni.
Autor: Maksim Makarov
3 sierpnia, 2022 @ 9:03 pm
joł ale lipa