PLOTEK – Pożar w salonie piękności. Szczury przegryzły kable?
Drugiego sierpnia można było zobaczyć unoszący się dym nad blokami w dzielnicy South Los Santos. Powodem tego był pożar w salonie piękności na ulicy Davis Avenue. Osobiście byłam świadkiem rozpaczy właścicielki, która na kolanach żegnała się z dorobkiem życia. Widok ten wzbudził we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony współczułam kobiecie, a z drugiej wcale nie zdziwiło mnie to w jaki sposób zakład fryzjerski zakończył swój żywot.
Od paru dni można było zaobserwować na Blitterze posty Pani J, która rozpaczliwie wołała o pomoc elektryka, a po mieście rozchodziła się wiadomość, że co chwilę są braki w dostawie prądu na terenie jej obiektu. Znając okolice i panujące w niej warunki przyrodnicze nie byłabym zaskoczona jeśli sprawcą całego zamieszania okazałby się szczury.

Wydedukowałam to z sytuacji, która osobiście mnie dotknęła. Gdy przyjechałam do miasta popełniłam wiele błędów, a jednym z nich było pójście do salonu piękności znajdującego się na Ghettcie. Właścicielka na wstępie była opryskliwa, a warunki panujące w środku pozostawiały wiele do życzenia. Mimo negatywnego wrażenia postanowiłam wesprzeć lokalny biznes i zdecydować się na którąś z świadczonych przez Panią J. usług fryzjerskich. Na całe szczęście nie doszła ona do skutku. Kto wie czy moje włosy od rozjaśniania nie spaliłby się tak samo jak jej salon.
Powodem braku wykonania koloryzacji było nagłe wtargnięcie szczurów na teren obiektu. Fryzjerka prawie nie zareagowała. Wydawałoby się, że taki widok w jej salonie to codzienność, a szczury pomieszkujące w okolicy salonu traktuje się jak zwierzęta domowe. Możliwe jest więc, że to właśnie owe „pupilki” poprzegryzały kable i odpowiadają za zrównanie tej razury z ziemią.

10 sierpnia, 2022 @ 8:33 am
To scam podatkowy! Jasmine wróć!